Strona główna Doc Lab DLACZEGO

DLACZEGO

Polski film dokumentalny ma chlubną tradycję. Filmy Kazimierza Karabasza, Władysława Ślesickiego, Jerzego Hoffmana czy Edwarda Skórzewskiego budowały podwaliny Polskiej Szkoły Dokumentu. Kolejne wybitne dokumenty realizowali: Krzysztof Kieślowski, Marcel Łoziński, Tomasz Zygadło, Jacek Bławut, Paweł Łoziński. Dzisiaj do głosu doszło nowe pokolenie: Bartek Konopka, Tomasz Wolski, Wojciech Staroń, Marcin Sauter, Maciej Cuske – reżyserzy, których filmy również zdobywają nagrody na najważniejszych międzynarodowych festiwalach. Nasza tradycja i bieżące sukcesy dają nam legitymację do tego, żeby na dzielić się z innymi naszym doświadczeniem. Z kolei cały czas niewystarczająca ekspozycja i dystrybucja polskich filmów dokumentalnych za granicą skłania nas zarówno do działań mających na celu prezentację najciekawszych projektów zagranicznym gościom, jak i do prób takiego ukształtowania i prezentacji tych projektów, żeby miały szansę zostać zauważone w innych krajach.

Mając na uwadze, że przemysł filmowy i sposoby finansowania produkcji cały czas się zmieniają, zdecydowaliśmy się na wprowadzenie w naszym programie kilku modyfikacji w stosunku do tradycyjnych, do tej pory organizowanych pitchingów i programów rozwoju projektów.

Każda koprodukcja zwiększa widownię co najmniej dwukrotnie. Dlatego według nas tak ważne jest nawiązywanie międzynarodowej współpracy na poziomie produkcji lub chociaż dystrybucji i promocji.
Z przeprowadzonego przez nas researchu dotyczącego wyprodukowanych w latach 2012-2014 filmów dokumentalnych wynika, że zaledwie 10% tych filmów było koprodukcjami zagranicznymi (19 na 171). Co więcej, znakomita większość z nich była realizowana we współpracy z koproducentami zagranicznymi (firmami produkcyjnymi). Zaledwie 4 powstały w bezpośredniej współpracy polskiego producenta z zagraniczną stacją telewizyjną lub inną instytucja wspierającą produkcję. Oznacza to, że stosowana zazwyczaj do tej pory forma pitchingu – dla redaktorów zamawiających z zagranicznych stacji TV, nie ma przełożenia na rzeczywistość, jest nieefektywna. Telewizje wolą współpracować z producentami, których znają, ze swoich krajów. Wchodzą też chętniej w projekty, które są prezentowane już w takim partnerstwie na jednym z głównych pitchingów dokumentalnych (IDFA, Lipsk itp.)

Dlatego zmianą numer jeden wydaje nam się przekształcenie pitchingu dla stacji telewizyjnych w prezentację dla producentów (koproducentów) oraz przedstawicieli sekcji industry i innych platform pitchingowych przy ważnych zagranicznych festiwalach, a także selekcjonerów festiwali (bo festiwale są bramą do telewizji jako licencjobiorców). Przedstawiciele sekcji industry (selekcjonerzy zagranicznych pitchingów) mieliby szansę lepszego zapoznania się z projektami, niż tylko dzięki tradycyjnym zgłoszeniom, mogliby zasugerować, czym są zainteresowani, a czym mogliby się zainteresować, jeśli spełnione zostałyby dodatkowe wymogi. Z drugiej strony mogliby wskazać odpowiednich potencjalnych koproducentów na swoim terenie. Zagraniczni koproducenci mogą stać się sposobem na skuteczniejsze dotarcie do zagranicznych pieniędzy.

Kwestia nr 2 to pozytywy płynące z researchu: w latach 2013/2014 na 98 wyprodukowanych filmów, 15 było koprodukcjami krajowymi (między firmami produkcyjnymi). 80% filmów ma dofinansowanie z instytucji systemowo wspierających produkcję filmową: przede wszystkim PISF oraz, w coraz większym stopniu, Fundusze Regionalne, ale całkiem sporo jest wspartych przez polskich partnerów i to nie tylko telewizje (TVP, HBO), ale także NCK, NINA, Centrum Solidarności, MKiDN.

Dlatego zmianą numer dwa powinno być poszerzenie polskiej reprezentacji wśród odbiorców pitchingu – co będzie miało znaczenie nie tylko dla polskich projektów, ale także w przyszłości dla zagranicznych.

Trzeci aspekt DOC LAB POLAND to zamierzenie, aby warsztaty przygotowujące do prezentacji projektu były także platformą do kompleksowej merytorycznej pracy nad nimi – im dokładniejszy i lepiej przeprowadzony research, przeprowadzona analiza bohaterów, tym lepszy efekt na ekranie. Sam porywający temat nie wystarczy, twórca musi doskonale znać odpowiedzi na pytania: o czym tak naprawdę chce zrobić film, po co, w imię czego i jak to przełożyć na język filmowy.

Wydaje nam się, że także aby wskaźnik koprodukcji filmów  dokumentalnych wzrósł, potrzebna jest praca u podstaw. Nie wystarczy w dzisiejszych czasach zrobić dobrego filmu, żeby zaistniał on później za granicą. Trzeba się zastanowić, co zrobić, żeby ktoś chciał go oglądać, jaki rodzaj komunikacji i promocji będzie najbardziej odpowiedni. I podjąć decyzję, na czym zależy producentowi: czy na festiwalach, czy na dużym budżecie i współpracy z telewizją.  Nie musi to z automatu oznaczać dwóch różnych strategii, ale często do tego prowadzi. Planujemy włączyć w warsztaty producentów, sales agentów i reprezentantów festiwali – pomogą oni znaleźć odpowiedź na pytanie o odbiorcę i sposób realizacji filmu:

  • Jeśli chcę zrobić krótki autorski film, nie idąc na artystyczne kompromisy, z nadzieją, że wygra wszystkie festiwale, to nie nastawiam się na współpracę z telewizjami (i być może duży budżet).
  • Jeśli zaś mam wizję nakręcenia filmu w pięciu krajach, to muszę mieć świadomość podjęcia bardzo poważnego zobowiązania oraz gotowości do kompromisów artystycznych związanych ze współpracą
    ze stacją telewizyjną.
  • Jeżeli jestem początkującym producentem, to zamiast się frustrować np. brakiem reakcji ze strony ARTE, spróbuję znaleźć francuskiego koproducenta, który często z nimi współpracuje.
  • A może mój film to idealny projekt na crowd funding? Albo na szersze myślenie transmedialne?

Mamy nadzieję, że DOC LAB POLAND nie tylko pomoże w odpowiedzi na te pytania, nie tylko zapewni wsparcie merytoryczne realizowanym filmom, ale też przełoży się na konkretne rozwiązania koprodukcyjne, promocyjne i dystrybucyjne.